Maria Antonina Józefa Janina Habsburg-Baudemont-Vaudemont Austriacka (urodzona w Wiedniu, 2 listopada 1755 roku, zmarła w Paryżu, 16 października 1793 roku) herb

Córka Franciszka III Stafana Baudemont-Vaudémont-Lotaryńskiego, cesarza Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego, wielkiego księcia Toskanii, księcia Loataryngii i Bar, księcia cieszyńskiego i Marii Teresy I Habsburg, królowej Czech, królowej Węgier, arcyksiężnej Austrii, córki Karola VI Habsburga, cesarza Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego, króla Czech i Węgier, arcyksięcia Austrii.

W Wersalu, 16 maja 1770 rok poślubiła Ludwika Augusta XVI "Ostatniego" Robertyng-Capet-Bourbon-Vendôme [Obywatela Louisa Capet] (urodzony w Wersalu, 23 sierpnia 1754 roku, zmarł na Place de la Concorde, w Paryżu, 21 stycznia 1793 roku), księcia Berry, delfina Francji, króla Francji i króla Nawarry, króla Francuzów, legitymistycznego pretendenta do tronu Francji.

Była piętnastym dzieckiem i zarazem jedenastą (ostatnią) córką cesarza Franciszka I Lotaryńskiego i Marii Teresy Habsburg.

Małżeństwo Marii Antoniny z dynastii Habsburgów i Ludwika Augusta z dynastii Burbonów uważano za związek o pierwszorzędnym znaczeniu dla bezpieczeństwa i równowagi w Europie, ponieważ przez większość XVIII wieku narody europejskie toczyły ze sobą wojny.

Maria Antonina nie była dobrze wykształcona. Jej matka nie przykładała odpowiedniej wagi do edukacji swej najmłodszej córki. Marii Antoninie zabrakło umiejętności politycznych i pracowitości matki, ale możliwe, że byłaby lepszą królową, gdyby wychodząc za mąż, była nieco starsza i gruntowniej wykształcona.

W wieku 14 lat za sprawą usilnych starań swojej matki wyszła za mąż za delfina Francji (późniejszego króla Francji), wówczas 16-letniego Ludwika Augusta Burbona (wnuka Ludwika XV i Marii Leszczyńskiej, a syna Ludwika Ferdynanda i Marii Józefy Wettyn). Był to mariaż dwóch największych w tamtych czasach dynastii królewskich: Habsburgów i Burbonów. Maria Antonina została delfiną Francji.

Mąż Marii Antoniny nie był wcale lepiej wykształcony od swej małżonki. Oboje byli dziećmi, kiedy zawierali małżeństwo, i jako dzieci prowadzili bardzo zamknięte życie. Nie widzieli praktycznie niczego poza dworem. Ich uwaga skupiała się na świecie materialnym - strojach, przedmiotach użytkowych, obrazach, dekoracjach, ceramice, jak też na sporcie i rozrywkach, od polowania po hazard. Życie ich określały protokoły i reguły etykiety, które uznawano za niezbędne dla władców, choć przyczyniały się jedynie do odsunięcia ich od prawdziwych zagadnień życia i rządów.

Po przyjeździe do Paryża 17 maja 1770 roku została życzliwie przyjęta przez ludność stolicy, jednak z czasem stosunek ten uległ diametralnej zmianie z powodu zbytniej rozrzutności królowej oraz jej domniemanej ingerencji w sprawy państwowe. Na dworze jej opiekunką oraz nauczycielką etykiety i zachowania była Anne d'Arpajon, którą szczerze znienawidziła. Pierwsze plotki zaczęła rozpowszechniać metresa królewska Madame du Barry, zazdrosna o urodę Austriaczki. Przypisała jej słowa do dziś uważane za słowa Antoniny; gdy wieśniacy krzyczeli: "jesteśmy głodni, nie mamy chleba", miała odpowiedzieć: "to jedzcie ciastka". W rzeczywistości zdanie to znane było już przed stu laty, zanim Antonina pojawiła się we Francji. Przypisywano je najpierw infantce hiszpańskiej Marii Teresie, żonie Ludwika XIV, pisze o tym Rousseau w 1737 roku w VI księdze Wyznań, następnie około 1752 roku miała je podobno wygłosić królewska ciotka Madame Zofia lub Madame Wiktoria. Trzeba zauważyć też, że delfin Francji pomagał w tych czasach Ameryce, co obciążało bardzo budżet Francji.

Ludzie z początku byli przychylni monarszej parze. Z radością witali nowego króla i jego piękną młodą żonę. Ona sama była zachwycona, bo wydawało jej się, że oto spełniło się przeznaczenie i napisała do matki, cesarzowej Marii Teresy: "Chociaż Bóg zrządził, że urodziłam się w randze, jaką teraz mam, nie mogę nie zdumiewać się wyborem Opatrzności, za którego sprawą ja, najmłodsze z twoich dzieci, zostałam wybrana na królową najwspanialszego królestwa Europy".

Kolejne oszczerstwa pod adresem królowej dotyczyły pałacyku Petit Trianon. Mówiono nieprawdę, że sama kazała go zbudować, po czym pokryła jego ściany złotem i brylantami.

Gdy w 1778 roku Maria Antonina zaszła w pierwszą ciążę, sugerowano różnych ojców. Kandydatami byli: Książę de Coligny i brat Ludwika XVI - hrabia d'Artois, który prawdopodobnie miał coś wspólnego z rozpowszechnianiem tych nowinek. Co do drugiego dziecka, również posypały się teorie ojcostwa. Królową oskarżano o rozwiązłość seksualną. Przypisywano jej związki zarówno z wieloma mężczyznami, jak i kobietami. Pamflety dostarczały tylu szczegółów o intymnych stosunkach, że do dziś historycy zadają sobie pytanie o prawdziwość tych plotek. Plotki tego typu dotyczyły jej pierwszej przyjaciółki, księżniczki Lamballe,a także późniejszej - pani de Polignac. Widywano je, jak chodziły pod rękę, jak całowały się po policzkach, rozmawiały godzinami trzymając się za ręce. W tamtych czasach chodzenie pod rękę należało do etykiety, tak samo jak miłosne zwroty nie miały żadnego zabarwienia seksualnego. Biorąc pod uwagę samotne dzieciństwo arcyksiężniczki, bliski związek emocjonalny z ukochaną siostrą Marią Karoliną, ogromną tęsknotę do matki (wyrażaną w każdym liście), mogło to spowodować potrzebę znalezienia kogoś bliskiego, jak dobra przyjaciółka.

We Francji w latach 70-tych i 80-tych XVIII wieku wzmagała się nieustannie pauperyzacja ludności, głównie na skutek szybko rosnących obciążeń podatkowych. Podatków nie płacili jedynie magnaci, arystokracja i purpuraci kościelni. Rósł też deficyt skarbu królewskiego, bo tylko wydatki dworu monarchy pochłaniały 15% budżetu państwa (chociaż było to mniej niż w 1751 roku, gdy wskaźnik ten oscylował w granicach 18%).

Dla uspokojenia narastającej determinacji i gniewu ludu konieczne było znalezienie winnego za ten stan rzeczy. Król dobrotliwy i ugodowy, próbujący zaprowadzić jakieś reformy, na takiego kozła ofiarnego się nie nadawał. Natomiast królowa, cudzoziemka, otoczona przepychem, błyszcząca urodą i bogactwem - jak najbardziej. Ją więc oskarżano w licznych pamfletach o rozwiązłość, wiarołomstwo, spiski i trwonienie majątku państwowego. Oliwy do ognia oskarżeń dolała tzw. "afera naszyjnikowa". Dotyczyła ona wielkiego oszustwa finansowego, rozegranego w latach 1784-1785 w imieniu królowej, choć bez jej udziału i wiedzy, w gronie kardynała Rohana, zabiegającego o jej względy, jednej hrabiny (z małżonkiem) z dworu królowej i dwóch bankierów-jubilerów, mających na zbyciu najdroższy naszyjnik wszech czasów, zwany "klejnotem dla królów".

19 grudnia 1778 roku, Maria Antonina po raz pierwszy została matką. Na świat przyszło jej pierwsze dziecko - Maria Teresa Charlotta, która w późniejszych latach swojego życia poślubiła Ludwika XIX, starszego syna hrabiego d'Artois, i zmarła bezpotomnie w 1851 roku.

Podczas tego pierwszego porodu ponad sto pięćdziesiąt osób stłoczyło się w sypialni królowej u jej łoża zabezpieczonego przed naporem tłumu tylko złotą balustradą, aby oglądać, jak rodzi się jej pierwsze dziecko. Widzowie zachowywali się w sypialni tak strasznie, że to, co Madame Campan nazwała "okrutną etykietą" oglądania królewskich narodzin, zostało wkrótce zniesione. Narodziny drugiego dziecka były więc znacznie spokojniejsze i tylko garstka osób powitała przyjście na świat nowego delfina.

Następny 12 października 1781 roku urodził się Ludwik Józef, który z powodu gruźlicy kości zmarł 4 czerwca 1789 roku.

Kolejny był Ludwik Karol, książę Normandii. Gdy na gilotynie ścięto jego ojca, stał się formalnym spadkobiercą tronu. Zmarł w wieku 10 lat z powodu gruźlicy (jest to wersja oficjalna). Jako ostatnia latem 1786 roku urodziła się Zofia Helena Beatrycze. Bolesne wyrzynanie się ząbków, czego następstwem była wysoka gorączka oraz drgawki, spowodowało śmierć dziewczynki w wieku niespełna 11 miesięcy w 1787 roku.

Maria Antonina spodziewała się również piątego dziecka, lecz poroniła.

Były to już lata tuż przed Wielką Rewolucją Francuską i królowa, okrzyknięta przez gawiedź paryską jako Madame Deficit, stała się winną całego ówczesnego krachu finansowego Francji. W rzeczywistości Maria Antonina była o wiele mniej rozrzutna, niż następczyni od 1804 roku, cesarzowa Józefina, która miała 500 strojów, 700 par butów i zaciągała milionowe długi.

Takie też było jedno z głównych oskarżeń, obok zdrady narodowej, jakie postawił jej później Trybunał Rewolucyjny, skazując w 1793 roku na szafot.

Tak naprawdę tragiczny wątek życia Marii Antoniny zaczął się rozwijać już przed narodzinami dzieci. Królowa była dobrą, kochającą matką, ale nie wiedziała nic o rządzeniu, podobnie jak jej mąż. Uwielbiała przyjęcia i ekstrawagancję. Przydomek Madame Deficit zyskała sobie dzięki ciągłemu trwonieniu pieniędzy. Została nałogową hazardzistką. Tymczasem warunki życia zwykłych poddanych we Francji pogarszały się z każdym dniem. Panował głód i kraj przeżywał ostry kryzys finansowy, ale Maria Antonina i jej mąż, zamknięci w wystawnym Wersalu, byli ślepi i głusi na te problemy.

Niezadowolenie rosło. Arystokracja dworska nie chciała żadnych zmian. Uwielbiała ekstrawaganckie życie, pełną przepychu modę i niekończące się przyjęcia. Maria Antonina nie przestawała szastać pieniędzmi. Szalenie lubiła piękne wyroby utalentowanych rzemieślników francuskich, nie mówiąc o modnych strojach i wytworach modystek. Rozrzutna moda i nieumiarkowane wydatki osiągnęły katastrofalne rozmiary i w końcu, w 1789 roku, gniew ludu francuskiego doprowadził do wybuchu rewolucji.

Po wybuchu rewolucji francuskiej w 1789 roku Maria Antonina bezskutecznie starała się o pomoc w rodzinnej Austrii. W 1792 roku została przeniesiona wraz z mężem i całym dworem do paryskiego pałacu Tuileries, jednak sytuacja rodziny królewskiej nadal była niepewna. Francja aż huczała od pomysłów, co zrobić z królową. Chciano ją zamknąć w twierdzy, skazać za cudzołóstwo, a króla ożenić z córką jego kuzyna - Filipa "Égalité", księcia Orleanu.

W takich warunkach zdecydowała się uciekać na tereny przygraniczne Francji, w nocy z 20 na 21 czerwca 1791 roku. W przygotowaniach pomagał szwedzki hrabia Axel Fersen (prawdopodobnie jedyny kochanek/ukochany królowej). Jednak w wyniku złej organizacji złapano ich w Varennes i odesłano z powrotem do Paryża, tym razem już oficjalnie jako więźniów. Po nieudanej próbie ucieczki ze stolicy, królowa została osadzona z mężem i dziećmi w wieży Temple.

W 1791 roku w państwie porozwieszane były plakaty Antoniny na których była ukazana jako kaczka obwieszona naszyjnikami, a pod spodem widniał napis: Bez trudu połykam klejnoty, ale konstytucji nie przełknę. W rzeczywistości, nie chciała kupować wielu klejnotów (Francji bardziej potrzebne są okręty niż brylanty - powiedziała), nie przyjęła ich też od hrabiny du Barry.

Po ścięciu Ludwika XVI w dniu 21 stycznia 1793 roku została 1 sierpnia przewieziona do więzienia zwanego Conciergerie i oskarżona o spisek przeciwko Francji. W więzieniu przyjęto byłą królową z szacunkiem. Cela była bardzo prymitywna: stało tam tylko łóżko i malutki parawan do załatwiania potrzeb osobistych. Codziennie przychodziły tłumy ludzi zobaczyć nową atrakcję. Jednak stała się rzecz niesamowita - ludzie zaczęli współczuć byłej królowej. Prywatne osoby szykowały plany jej uwolnienia, jednak były one z góry skazane na przegraną (Austriaczka nie chciała zostawić dzieci we Francji). Marię Antoninę poddano potajemnie wstępnemu przesłuchaniu 12 października. Kiedy przyprowadzono królową do sądu, oczom widzów ukazała się, nie jak oczekiwali, wyniosła dama oblepiona diamentami, ale blada, siwowłosa, dumna kobieta. Nieustanne krwotoki, trzymanie w zamknięciu przez dziewięć tygodni oraz przypuszczalnie rak macicy spowodowały znaczne pogorszenie się jej stanu zdrowia.

Podczas procesu wyciągnięto stare oskarżenia. Przesłuchiwano kilkudziesięciu świadków, którzy nie wznosili się nad poziom plotek. Z każdego zarzutu Maria Antonina wychodziła obronną ręką, zachowując spokój. Wtedy wystosowano kolejne oskarżenie o molestowanie seksualne Ludwika Karola przez matkę. Mało tego, to sam delfin, namówiony przez opiekunów, opowiadał o tych lubieżnych czynach. To był cios dla wdowy Capet, która straciła opanowanie: "sama natura odmawia odpowiedzi na takie oskarżenie wysunięte przeciwko matce" - mówiła w sądzie poruszona. W katalogu zarzutów, jakie wysuwali jakobini przeciw królowej Marii Antoninie, znajdowały się kontakty lesbijskie. Niektóre ze współczujących przekupek krzyczały głośno, że należy zaprzestać procesu.

Przed śmiercią nie oszczędzono królowej chwil upokorzenia. Kiedy próbowała się przebrać w niewielkim zagłębieniu celi, jeden z żandarmów podszedł i zaczął się jej przyglądać. Zakryła chustą ramiona i błagała go, aby dał jej zmienić koszulę na osobności. Mężczyzna odmówił.

Tuż po godzinie jedenastej 16 października 1793 roku z celi więziennej wyprowadzono wychudłą i zniszczoną Marię Antoninę w białej sukni (cierpiała od dłuższego czasu na silne krwotoki maciczne i prawdopodobnie na gruźlicę płuc). Była więźniarką numer 280, znaną pod imieniem Wdowa Capet, nadanym jej przez rewolucjonistów. Była królowa została załadowana na wóz używany do transportu zwykłych przestępców, związano jej ręce i przewieziono na szafot przez ulice wypełnione szydzącym tłumem.

Naoczni świadkowie mówili, z jaką godnością i spokojem Maria Antonina szła na śmierć, jak lekko wbiegła na schody szafotu mimo związanych rąk. Możliwe, że już nie mogła doczekać się kresu cierpienia i poniżeń. Jej ostatnie słowa były skierowane do kata, któremu przypadkiem nadepnęła na nogę: "Przepraszam, monsieur, zrobiłam to niechcący". Głowa Marii Antoniny została odcięta gilotyną o godzinie dwunastej piętnaście.

18 stycznia 1815 roku, po restauracji Burbonów, jej szczątki ekshumowano z masowego grobu na terenie cmentarza św. Magdaleny. Układ kostny nie zachował się w całości, ale odcięta na gilotynie głowa zmumifikowała się i zidentyfikowano ją po typowej dla rodziny wardze habsburskiej. Dzień później wykopano kości Ludwika XVI. Szczątki pary królewskiej przeniesiono do królewskiej krypty w bazylice Saint-Denis.


Żródła:

Maria Antonina Austriaczka w "Wikipedia"


Królowie-homoseksualiści. Monarchowie pod ostrzem krytyki w "TYTUS" autorka: Agnieszka Wolnicka; 24 października 2018

19-04-2021

17-11-2020

23-12-2019